Reklama

Partnerem publikacji jest Play

Łyżka ojca

- Oj tak, o nietypowych tradycjach u mnie w domu mogę mówić i mówić — śmieje się Aleksandra z Lublina. Za kultywowanie przeróżnych zwyczajów i "dziwności" w jej rodzinie odpowiada jej ojciec Wiktor. Choć z zawodu jest inżynierem, to z zamiłowania "domorosłym etnografem i wesołkiem" - jak mówi o nim córka.

Reklama

- Chyba tym najbardziej niewytłumaczalnym jest ojca zwyczaj trzymania łyżki w czasie wigilii. Nie wiadomo już zupełnie jaki był kiedykolwiek sens i symbolika tego przesądu, ale polega on na tym, że przez całą wieczerzę nie wolno było wypuszczać z ręki łyżki, którą się jadło. Nawet odkładać jej na stół nie wolno! I ojciec oczywiście uznał, że będzie to wyjątkowo zabawne, jeśli też zacznie to robić. Póki co, przez ostatnie dwa lata mu się to nie znudziło — opowiada Aleksandra.

Zwyczaj trzymania łyżki rzeczywiście był praktykowany w niektórych regionach Polski. Ten, kto nie wypuścił sztućca z ręki przez cały wieczór, miał doczekać następnych Świąt.

Opłatek dla pieska

Na polskich wsiach wciąż żywy jest obyczaj dzielenia się specjalnym, kolorowym opłatkiem ze zwierzętami gospodarskimi. U Karoliny, choć warszawianki z centrum stolicy, również kultywuje się od dwóch pokoleń. Z tą różnicą, że rolę zwierząt zagrodowych spełniają tu dwa dorodne boksery, a opłatek jest zwykły, "ludzki".

W Święta, gdy z rodziną podzielimy się opłatkiem, przychodzi moment, że każdy z nas daje też kawałeczek psu i życzy mu szczęścia, piłeczki i wielu psich lat w zdrowiu. Pamiętam, że gdy mój mąż zobaczył to pierwszy raz, zrobił oczy jak spodki! - opowiada.

"Polscy Griswoldowie"

W komedii "W krzywym zwierciadle: Witaj, Święty Mikołaju" z 1983 roku jednym z wątków jest batalia ojca rodziny z zawodnym oświetleniem świątecznej dekoracji domu. Gdy w końcu, oczywiście czystym przypadkiem, osiąga sukces, iluminacja jest tak spektakularna, że absolutnie zapiera dech w piersiach i rozgrzewa licznik prądu do czerwoności.

- Tak, absolutnie potwierdzam, że dekorowanie domu, to czysta komedia absurdu i często droga przez mękę — mówi Filip, uśmiechając się przy tym lekko. Z zawodu jest mechanikiem samochodowym, wraz z rodziną mieszkają przy wylotówce z Wrocławia. Za cel honoru Filip w każde Święta stawia sobie stworzenie takiej dekoracji, by żaden sąsiad nie miał najmniejszych wątpliwości, kto najbardziej ukochał Boże Narodzenie w tej okolicy.

- Tak, już miałem zaprzęg podświetlanych reniferów z zaprzęgiem pełnym prezentów, LEDową choinkę wysokości trzech metrów, kolorową gwiazdę zawieszoną na tarasie. Oczywiście do tego kładę świecące listwy na domu, by był widoczny z daleka — chwali się. W tym roku jednak przyznaje, że musi odrobinę spuścić z tonu. - Inflacja, drogi prąd - kręci głową Filip. Dekoracji oczywiście nie zabraknie, w końcu to wieloletnia tradycja, ale będzie skromniej i nie tak "prądożernie".

Szczodraki nie na Trzech Króli

Szczodraki to wypiekane w domu bułeczki, tradycyjnie nadziewane mięsem, serem lub kapustą. Na wschodzie naszego kraju gdzieniegdzie chodzi się jeszcze "na szczodraki", czyli odwiedza się sąsiadów w czasie Święta Trzech Króli.

Jest to powiązane z dużo bardziej znanym przesądem, wedle którego jeśli w dzień Świętego Szczepana dom odwiedzi jako pierwszy gość mężczyzna lub chłopiec przyniesie to domownikom szczęście na cały rok.

- Tak, sam chodzę zawsze z samego rana w drugi dzień Świąt po sąsiadach. Chodziłem, gdy byłem dzieckiem, a jako dziadek nie przestanę. Niektórzy, zwłaszcza młodsi, są czasem zdziwieni — opowiada Leon emerytowany rolnik z Podkarpacia. Teraz mieszka w Rzeszowie razem ze swoim synem. Gospodarstwo sprzedał, dołożył się do większego mieszkania w bloku dla jego rodziny. Do życia w mieście w końcu się przyzwyczaił, ale wciąż lubi wspominać rodzinne strony.

- Szczodrakami już nikt mnie nie częstuje, ale pamiętam, że za młodu był u nas ten zwyczaj. Teraz najczęściej sąsiedzi dziękują mi po prostu za dobrą wróżbę na przyszły rok. No, są też panowie, którzy namawiają na kieliszek wódeczki z samego rana — śmieje się Leon.

Partnerem publikacji jest Play

Zobacz inne treści